Waldorf STVC (String Vocoder Synthesizer),  to nic innego jak pełnowymiarowe rozwinięcie kompaktowego syntezatora smyczkowego i wokodera Streichfett. Posiada on 49 klawiszową dynamiczną klawiaturę z aftertouch i jest jednym z nielicznych reprezentantów tego typu instrumentów.

No bo powiedzcie sami. Ile na rynku mamy syntezatorów smyczkowych, lub też sprzętowych wokoderów? Od niedawna mamy Behringera VC340, wspomnianego Waldorfa Streichfett, Korg’a Microkorg no i może jeszcze Novation Mininova. To w sumie tyle. Nie dziwi zatem sens istnienia STVC, który w zasadzie zapełnia lukę w braku tego rodzaju instrumentów.

Górny panel Waldorfa STVC kryje sekcje podobne do tych jakie miały analogowe maszyny strunowe z lat 70-tych. Wyboru brzmienia instrumentu dokonujemy dzięki centralnie umieszczonemu wygodnemu pokrętłu. I tak do wyboru mamy brzmienia skrzypiec, altówki, wiolonczeli, instrumentów dętych blaszanych, organów, chóru.

Przycisk Freeze pozwala zamrozić krótki fragment mowy, który jest następnie powtarzany przez wokoder po każdym naciśnięciu klawisza. Możliwa jest zmiana prędkości odtwarzania, przyśpieszenie, odtwarzane wstecz lub całkowite zatrzymanie, a także zmiana formantów.

Nowatorska funkcja Tweak pozwala modyfikować lub modulować wiele szczegółów, takie jak np. częstotliwość odcięcia solo lub parametr “rate” LFO efektu Chorus. Na pokładzie znajdziemy także, takie efekty jak Phaser – co w zasadzie jest oczywiste dla każdej porządnej maszyny strunowej, a także wysokiej jakości Reverb. Co ważne, wszystkie efekty są dostępne jednocześnie!

O jakości wykonania niech świadczy obudowa, która w całości jest wykonana z metalu. Pamięć instrumentu zawiera 126 programowalnych brzmień w 3 bankach. W zestawie dostajemy 44cm mikrofon na gęsiej szyjce z diodą LED. Cena Walforfa STVC w rodzimych sklepach muzycznych zaczyna się od 3200zł.

Więcej informacji na stronie producenta: Waldorf Music